czwartek, 3 lipca 2014

Jak sprawdzić alternator przed oddaniem do warsztatu ?

Witam, przejdę od razu do rzeczy. Czasami możemy sami sprawdzić wstępnie czy w naszym samochodzie uległ uszkodzeniu alternator. W dobie dzisiejszych mechaników, nawet prostą usterkę ciężko jest wykryć nie jednemu fachowcowi. W przypadku wątpliwości co do poprawnego działania alternatora, warto zaopatrzyć się w miernik elektryczny.

Na początku sprawdzamy napięcie paska klinowego. W najdłuższym miejscu, powinien dać się wygiąć w palcach od 70 do 110 stopni w lewo lub prawo.

Następnie sprawdzamy uziemienie alternatora. W tym celu, między minusem akumulatora, a masą alternatora należy zmierzyć rezystancję. Rezystancja powinna wynosić od 1 - 15 Ohm. Przy łączeniu miernika z alternatorem, należy usunąć wierzchnią warstwę zabrudzenia masy alternatora.

Rozpoczynamy pomiar przy wyłączonym zapłonie samochodu. Mierzymy napięcie na klemach akumulatora, które powinno wynosić 12-13V. Odpalamy samochód, wyłączamy wszystkie odbiorniki tj.: światła, ogrzewanie, klimatyzacja, nadmuch. Przystawiamy miernik do akumulatora. W momencie pracy silnika samochodu, napięcie na akumulatorze powinno wynosić od 13,5 do 14,7V. W przypadku, gdy napięcie na akumulatorze wynosi poniżej 13V, na pewno mamy problem z ładowaniem akumulatora.

Przed demontażem alternatora, trzeba wykonać jeszcze jeden pomiar. Pomiar rozpoczynamy na zgaszonym silniku. Przy alternatorze należy rozłączyć przewód wzbudzający ładowanie. Oznaczenie na alternatorze przewodu odpowiedzialnego za wzbudzenie jest w postaci symbolu D+ lub L. W przypadku trudności w zlokalizowaniu złącza wzbudzenia, można skorzystać z internetowego katalogu części Intercars. W katalogu, niektóre zdjęcia ładnie pokazują oznaczenie przyłączy do alternatora.

Przy rozłączonym przewodzie wzbudzenia włączamy zapłon i sprawdzamy czy kontrolka ładowania akumulatora jest nieaktywna. Teraz przewód wzbudzenia, podłączamy do masy silnika. Przy włączonym zapłonie samochodu, powinna zaświecić się kontrolka ładowania akumulatora. Jeżeli przy zmasowaniu przewodu wzbudzenia i włączony zapłonie, kontrolka się nie świeci, to mamy problem z instalacją elektryczną. Alternator w tym przypadku jest dobry.

Wykluczenie powyższych możliwych uszkodzeń ostatecznie stawia diagnozę uszkodzonego alternatora. Teraz możemy bezpiecznie i bez stresu oddać alternator do naprawy.

Pozdrawiam, mam nadzieję że ta wiedza pomoże nie jednemu mechanikowi.
Karol

3 komentarze:

  1. http://tenmechanik.pl to adres do strony internetowej do warsztatów z całej Polski i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety u mnie sytuacja (fabia II tdi 2011r) wygląda inaczej. Napięcie ładowania jest niskie 12,8V przy wyższych obrotach (powyżej 2 tys.) 14,1V, ale po włączeniu świateł, dmuchawy i radia spada do 12,8V. Po odpięciu wtyczki L i DFM i włączeniu zapłonu lampka ładowania świeci (a nie powinna), po zmasowaniu L do masy też świeci.
    Czy pomiar napęcia DFM wykonywać na złączu DFM (kostce przyłaczeniowej) czy złączu DFM na alternatorze przy odłączonej w.w kostce (w tekście o DFM) jest nieprecyzyjnie okreslone miejsce pomiaru. Pomiar DFM mozna dokonać także przy podłączonej kostce w alternatorze na pinach w kostce pod silnikiem (w moim modelu jedna kostka 8 pinowa). Nie wiem jak to ma się do wyników podanych na blogu, gdy pomiar wykona się przy podłączonej do alternatora wtyczce L i DFM. Bardzo dziękuję za istnienie tego bloga, dużo cennych informacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałem dodać do poprzedniego komentarza,że w ubiegłym roku wymieniłem rotor alternatora i oryginalny regulator napięcia. A tu takie problemy.

      Usuń